 |
|
 |
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piasqn
Tata
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Połczyn Zdrój/Zielonka
|
Wysłany: Pią 17:29, 02 Gru 2005 Temat postu: Terezjasz napisal |
|
|
Cytat: |
Dawno dawno temu, kiedy to kształtowały się światy maści wszelakiej z
chaosu wyłoniło się Trzech Wielkich Demiurgów, którym przyswiecała wspólna myśl stworzenia czegos z niczego. Ich zamysłem było powołanie do życia świata zapętlonego w nieskończoność i wypełnionego stworami
najróżniejszymi, od maleńkich począwszy na gigantach skończywszy.
Oczywiście wszystkie miały mieć jeden wspólny cel-paskudnie kąsać i tłuc
wszelkie inne stworzenia z innych światów i wymiarów. Jak wspominają
Kroniki Dudka Wydrwigrosza, Demiurgowie (o których mawiano też "A-sów T-rzech") użyli swej mocy i z chaosu wyłoniła się wielgaśna złota czaszka. Nie zdziwiło ich to zbytnio, bowiem widzieli ją już w swych snach.
Pozostawało więc tylko nadać jej imię co też się i stało-odtąd czaszka
nosiła nazwę GoldSkull, choc nikt nie wiedział co to znaczy. Oczywiście
czaszka ta była gigantyczna i to na niej powstało wiele krain. Co jakiś
czas czaszka posyłała w świat swe pierworodne dzieci groźne wielce, mieniące się i skrzące w świetle niegasnącego nigdy słońca a jeśli komu udało się je pokonać, zostawiały po sobie częstokroć potężne magiczne artefakty. Demiurgowie byli bardzo zadowoleni ze swej pracy i aby się nia nacieszyć do końca otworzyli portale by ich świat zapełnił się przybyszami z zaświatów szukających sławy i bogactwa. A przy głównym portalu przez który każdy śmiałek zawsze przejść musiał widniał napis-Witamy w GOLDSKULL.
Żródła mówią że Demiurgowie także przechodzić musieli przez ów portal, by wspólnie z gawiedzią zwiedzać swój stworzony świat. A znani byli pod wieloma imionami.
Tu, drodzy czytelnicy, muszę Was wprowadzić w niuanse i zawiłości związanie z imionami i nazwami, które w Goldskull były w codziennej mowie tak potocznej jak i salonowej używane. Otóż musicie wiedzieć, że każdy człek swe imię miał związane z najczęściej wypowiadanymi przez się słowami tudzież pochodziły one od różnych wyjątkowych sytuacji. Demiurgów też się to tyczyło.
Pierwszy z nich, jak wspominają stare kroniki, swoje długie i zaszczytne imię otrzymał od pewnego króla w dalekiej krainie zwanej ORient albo też i ORjęk (źródła nie są tu dokładne), gdzie ponoć uczył się tajemnych mocy i sztuk do walki służących. Król ten cierpiał na wyjątkową przypadłość-otóż w miejscu najmniej szlachetnym królowi dokuczała od lat wielka i boląca krosta. Nie pomagały żadne mazidła ni zaklecia-krosta nie chciała odpuścić. Wtedy też nadworni medycy postanowili wezwać na pomoc owego Demiurga. Kiedy się pojawił w mig zorientował się w sytuaci i CIACH PRACH jednym ruchem magicznej broni nazywanej Ostrym Językiem obciął krostę u samej nasady tak, że nie miała prawa odrosnąć. Król w zachwycie rozkazał by z tej okazji Demiurg przyjął zaszczytne imię -MISTRZ ŚCIĘTEJ MI KROSTY. Tytuł ten Demiurg obnosił potem dumnie wszędzie tam, gdzie trza było zabłysnąć. Jednakźródła historyczne mówią, że na codzień ów MISTRZ ŚCIĘTEJ MI KROSTY nosił także krótsze imię, bo łatwiejsze do wymówienia "TO MdLI". Było to związane z tym, że kiedy przychodziły do niego rzesze proszące o użycie mocy wywracał ze znużenia oczy i powtarzał w kółko "to mdli, to mdli". Zlośliwsi kronikarze utrzymują jednak że imię to nadały mu damy szlachetnego rodu, które powtarzały to samo gdy demonstrował im ponoć swe tajemne umiejętności zwane z racji swego pochodzenia ORjękALNYMI.
Drugi z Demiurgów bywał jeszcze bardziej zmęczony swą pracą konstruowania świata toteż na wszelkie prośby najczęście odpowiadał "NIE NO" lub "NIE MA". A kiedy żebrano o dary jakieś tłumaczył się stwierdzeniem "NIE MAM TYCH" lub "NIE MAM DZIŚ" I takie też imię przylgnęło do niego na stałe.
Trzeci z Demiurgów w starych kronikach pojawiał się stosunkowo rzadko, bo i sam rzadko był widywany przez kogokolwiek. Bywał ponoc tak strasznie zajęty i pracowity, że że wzdychał co chwilke ze zmęczenia co dało mu imię "ECH Uch".
Imiona te jak i wszystkie inne w mrokach dziejów przechodziły niejedną zapewne metamorfozę, jednak Dudek Wydrwigrosz w swych kronikach podaje tylko ich najbardziej zblizone nazwy.
Oczywiście wielki świat stworzony przez "TO Mdli", "NiE MA" i "ECH Uch" kipiał życiem niczym grochóweczka po 2 tygodniach na słońcu. Nietaktem byłoby nie wspomnieć więc o wszystkich wielkich wojownikach, elfach, magach i gladiatorach, których czyny opiewają starożytne teksty. Łączyli się oni w potężne klany, by razem stawiać czoła wyzwaniom rzucanym przez stwory z Goldskull...
...ale to, drodzy czytelnicy, już zupełnie inna historia... |
musialem sobie to tu wkleic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
 |
Ithil
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 11:55, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nobel bedzie jak nic!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
piasqn
Tata
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Połczyn Zdrój/Zielonka
|
Wysłany: Sob 12:53, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
talent ma nie powiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
piasqn
Tata
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Połczyn Zdrój/Zielonka
|
Wysłany: Wto 21:06, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
...legendy mówią, że jeden z potężniejszych klanów, jaki istniał na Goldskull swą jakże interesująca nazwę zawdzięczał wydarzeniu, które zmieniło bieg historii a jego echa ponoć brzmią nawet do dziś. Otóż jak utrzymują stare kroniki, dnia pewnego tenże bezimienny wtedy jeszcze klan stanął w obronie małej wioseczki, której mieszkańcy dzięki pewnej symbiozie z naturą opracowali metodę wytwarzania magicznych wywarów i jadła. Ich specjalnością była magiczna Chałwa Zwycięstwa, która po zjedzeniu dodawała niesamowitej siły. Potrafili też wytwarzać magiczną Oliwkę Miłości, po której wszystkim się chciało i to baaaardzo (żródła milczą, co dokładnie się chciało-wiadomo tylko, że szybko). Z tejże wioski pochodził słynny wojownik "Ech, dar", którego obdarowywano wieloma darami ze względu na jego wielką tolerancję, wyrozumiałość i szlachetność tak często, że wzdychał przy tym ze wzruszeniem. I stało się tak, że pewnego dzionka wioskę napadła armia chcąca wydrzeć sekrety magicznych produktów.
Napastnicy znali tylko część sekretu wioski-wiedzieli, że najważniejszym składnikiem potrzebnym do wytwarzania Chałwy był pewien gatunek liany rosnący rzadko w głębi lasów.
Klan, który prowadził "Ech dar" ufortyfikował się za palisadą czekając spokojnie na ruchy napastników smażących się w południowym słońcu. Wtedy przywódca wrogów wysłał posłańca niosącego dwa kawałki, nagiej obdartej ze skóry liany, chcąc w ten sposób zakpić z tchórzostwa klanu. "Ech, dar" przyjął spokojnie posłańca i wypowiedział znamienne i historyczne zdanie-
"A lian ci u nas dostatek lecz i te przyjmiemy na Chałwę Zwycięstwa"
Bitwa była strasznie krwawa-a zwycięski klan od tej pory nosił nazwę będącą początkiem wypowiedzi- "A lian ci"
Ciekawostką historyczną jest fakt, iż szalę zwycięstwa przechylił młody wówczas adept magii(Dudek Wydrwigrosz poświęcił mu osobny rozdział swych kronik), który w kryzysowym momencie z diabolicznym, ostrzegawczym okrzykiem "grunt walę!" uderzył czarem w ziemię rozstępującą się pod rzeszą wroga. Odtąd wioska stała się słynna jako "GRUNT WAL".
Klan rósł w siłę i stawał się coraz to potężniejszy. L
ecz nie była to jedyna potęga na Goldskull.
Kolejną z nich był....
...jednak by nie zanudzać, o tym może kiedyś... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Kawaii Kaworu
Krasnolud
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 16:46, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
...e tam. Niech napisze coś o zomo. :smt012 Jesteśmy dłużej na serwie niż "a lian ci". :smt002
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
piasqn
Tata
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Połczyn Zdrój/Zielonka
|
Wysłany: Wto 22:15, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
13 ...a gdy nadszedł czas, A-sów T-rzech zeszło z NIEBytu i zmieszało się z mieszkańcami Goldskull...a jasność biła od nich okrutna...i powiedział rzekł był "TO MdLI":
14 -weźmy i załóżmy klan potężny a wielki, coby chwała o nim trwała na wieki..
15 I stało się tak, jako rzekł a tłumy smiałków zaczęły garnąć się pod ich skrzydła. A nazwy nie mieli, bowiem czyny ich nie ujrzały jeszcze dnia. I wyruszył "TO MdLI" razem z "NiE Ma" i "ECH, Uch" na pustynię, by tam imienia godnego dla klanu szukać.
16 A zdarzyło się, że lew straszny a mocarny pustoszył owieczki a i niewiasty pożerał z dziecięćmi nawet. Takoż i naszli na lwa okrutnego trzej Demiurgowie. A lew zobaczywszy trzy kąski pyszne zagrzmiał rykiem straszliwym niczym wichrów tysiąc. I poruszył się piasek pustyni a kto żyw truchlał ze strachu.
17 Lecz oto A-sów T-rzech wydało z siebie ryk tak potęzny a straszny, że przyblakło słońce a trzecia część gwiazd spadła na ziemię. I pobiegł był każdy w inną stronę by lwa zgładzić podstępem co też i się stało. Bestia Słowami Mocy potwornymi otumaniona rzuciła się w trzech różnych kierunkach i na trzy części się rozszczepiła.
18 A radość wielka nadeszła do ludu biednego, co od jarzma lwa uwolnion został. Na pamiątkę zaś mocy A-sów T-rzech srogiej odtąd każdy klanu wyznawca jedną z trzech części rozdartych lwa nosił na piersiach wymalowaną.
19 Demiurdzy dla odróżnienia paszczę lwa nosili, przyjaciele najbliźsi brzuchem się szczycili, reszcie trzecia część została.
20 A na pamiątkę wieczną słowa mocy wielkiej, co lwa uśmierciły zapisano na wieki i odtąd klan "Aaaaaa!LEW!!" nazwę nosił z dumą i Aso-bojnością.
ATmen
Księga Goldskull
rozdział 1
wers 13-20
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
piasqn
Tata
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Połczyn Zdrój/Zielonka
|
Wysłany: Wto 22:11, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
"...a kiedy nastał ranek dnia pewnego, z mgieł olbrzymich bagien poprzedzających krainę Syren wyłoniła się wielka i zwalista postać. Nikt nie miał pojęcia, jakim cudem się tam pojawiła, bo bagna na Goldskull należały do najbardziej zdradliwych i wciągały każdego. Kiedy postać wyszła zupełnie z mgieł, wszyscy zobaczyli, że był to Gladiator, zakuty w najpotężniejszą zbroję ukutą z jądra samego huraganu przy pomocy wielkiej magii. Wszyscy dziwili się, jakim cudem wyłonił sie z bagien. Zaczęli prosić o zdradzenie tejże sztuki. Wojownik natenczas zaczął spacerować po bagnie jakby nigdy nic.
Wtedy jeden z okolicznych magów podejrzewając działanie jakowejś magii poprosił Gladiatora o zdjęcie butów. Gladiator uśmiechając się nadal powiedział tylko "Bosy Tonę"-a że były to jego pierwsze słowa wypowiedziane na głos stały się od tej pory jego imieniem. Imię to ponoć miało też inne korzenie-Gladiator miał wielką słabość do niewiast jednak z niewiadomych przyczyn za każdym razem, kiedy niewiasty prosiły go w alkowach żeby zdjął całkiem swój odziewek powtarzał zawsze "Boso To Nie". Jak było naprawdę-nie wiadomo. Wiadomo jednak że "Bosy Tonę" załozył jeden z potężnych klanów na Goldskull. Cóż to była za kompanija-hulaków, urwipołciów, rębaczy maści wszelkiej i pijusów. Oj, zabawę to lubieli ponad wszystko a i za kołnierz nie wylewali ni kropli. Bałamucili niewiasty ochoczo a żwawo i nie raz na kuksańce wyzywali śmiałków. Zdarzało się im , że odurzeni swawolą i hulanką oraz trunkami wszelakimi nawet w boju pogrążali się w marzeniach jakowychś, bo zupełnie nie reagowali na zaczepki przechodzących. Niejednokroć wyganiano ich z miast na oczyszczanie umysłu i ciała do pustelni odosobnionej, by tam ocucili swe dusze. Demiurgowie mieli na nich baczenie i coraz to ostrzegali ich w swej łagodności, by hulanki nie skończyły się w końcu wygnaniem ze świata Goldskull. Nie można jednak pominąć tegoż, iż zabawa z nimi gwarantowała śmiechu co nie miara i radosną atmosferę jak nigdzie indziej. Tak oto miała się historia klanu, który ze względu na swe upodobania nosił może niezbyt chlubną ale jakże wdzięczną nazwę -"Ścioprani"..
Kroniki Goldskull
"Klanów wszelakich początek" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Ethri
Ogr
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Szczecin
|
Wysłany: Śro 0:41, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Malo powiedziane ze on jest dobry, on jest swietny.
ALE O ZOMO NIC NIE WIDAC, no dobra poza jednym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Kawaii Kaworu
Krasnolud
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 16:33, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jak nie widać. :smt001 ZOMO - ma historię miłosną. :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
Ethri
Ogr
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: [ZOMO] Szczecin
|
Wysłany: Śro 21:02, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Humm.... troszke ta osoba nie wie jak powstalo ZOMO. No ale nie wchodzmy w szczegoly. Bo ta osoba nie pisze jak bylo, tylko jak jest teraz
Taa albo moze napisac ze bylismy biedakami, ktorzy nie mieli kasy i zbierali Złom. I czesto szukali, pewnego razu jeden z nich krzyknal.
ZŁOM OOO !!!
hahahaha, zalosne nie jestem taki dobry jak nasz Terezjasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ethri dnia Śro 21:06, 28 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
|
|
 |
|